Mówi się, że są przepisy które zna każdy, takie które zawsze wychodzą ja z naleśnikami musiałam trochę potestować. Uwielbiam naleśniki, szczerze mówiąc chyba najbardziej takie bez dodatków, prosto z patelni. W Naszym domu naleśniki goszczą jak teraz o tym myślę zbyt rzadko. Robi się je przecież tak błyskawicznie, że jutro na śniadanie są pozycją obowiązkową.
Po wielu próbach z różnymi składnikami mój sprawdzony przepis podaję poniżej. Jeżeli wyjdzie wam zbyt gęsty dolejcie mleka. Powinien mieć konsystencję takiej "lejącej" śmietany.
Woda gazowana nadaje naleśnikom lekkości i puszystości. Mleko zapewnia delikatny smak. Kiedyś próbowałam też dodawać różne przyprawy np. pieprz aby były bardziej wyraziste - ale to zły pomysł, bo stają się wtedy gorzkie w smaku.
Ja lubię swoją porcję lekko mocniej podsmażyć. Lubię ten smak, zwłaszcza później jak dojadam je bez dodatków :)
SMACZNEGO :-)
Po wielu próbach z różnymi składnikami mój sprawdzony przepis podaję poniżej. Jeżeli wyjdzie wam zbyt gęsty dolejcie mleka. Powinien mieć konsystencję takiej "lejącej" śmietany.
Składniki:
- ok. 1,5 szklanki mleka 3,2%
- pół szklanki wody gazowanej
- 1,5 szklanki mąki pszennej ( ja daje jedną pełną szklankę i 2-3 płaskie łyżki stołowe )
- szczypta soli, ja dodaje morską jest mniej słona ale lepsza niż zwykła sól
- 1 całe jajko
- 1 łyżka oleju
Woda gazowana nadaje naleśnikom lekkości i puszystości. Mleko zapewnia delikatny smak. Kiedyś próbowałam też dodawać różne przyprawy np. pieprz aby były bardziej wyraziste - ale to zły pomysł, bo stają się wtedy gorzkie w smaku.
Ja lubię swoją porcję lekko mocniej podsmażyć. Lubię ten smak, zwłaszcza później jak dojadam je bez dodatków :)
SMACZNEGO :-)
Mniam, ale apetycznie prezentuje się ten naleśnik! Super <3
OdpowiedzUsuń