Witajcie w nowym roku :)
Udało mi się zostać jedną z testerek Maybelline i dotarł do mnie w końcu długo wyczekiwany AFFINIMAT, kolor 24 Golden Beige - pierwsza myśl - jak ja mam to testować skoro jest to jeden z najciemniejszych kolorów (?) ALE szybkie porównanie z obecnym kolorem podkładu który stosuję i okazuje się, że kolor jest bardzo zbliżony.
Poniżej porównanie podkładu który głównie stosuje na co dzień i nowości od Maybelline
Podkład ma matowić i zapewniać dobre krycie niedoskonałości.. a jak jest ?
PS. Dopiero teraz to zauważyłam... mówcie co chcecie ale skin balance wygląda bez porównania lepiej. Skóra jest rozświetlona a nie taka "płaska". Wcześniej te dwa były dla mnie porównywalnie ale przynajmniej na zdjęciach jak dla mnie skin balance wygrywa! ( podkład nakładany był szybko ręką tylko na potrzeby tego testu, bez kremu pod nim ;) , pudrów, korektorów itp )
Zacznijmy od minusów:
- brzydko pachnie, śmierdzi alkoholem zwłaszcza tuż po otwarciu
- alkohol wysoko w składzie
- brak filtrów
- z uwagi na skład może wysuszać, mi faktycznie czasami podkreśla suche skórki
- średnie opakowanie, szkoda ze nie jest zakończone "dzióbkiem" jak kremy pod oczy z uwagi na jego rzadka konsystencje łatwiej byłoby go nałożyć
Plusy:
- dobrze rozprowadza się ręka, nie próbowałam pędzlem bo jest bardzo rzadki, ale jeszcze to zrobię :)
- nie ciemnieje
- twarz wyglada na wypoczętą
- moja skóra się po nim nie świeci, ale należę raczej do osób z suchą cerą wiec to inna bajka :)
- podkład kryje niedoskonałości, ale tylko te drobne więc ani to plus ani minus
Moje pierwsze wrażenie było dużo lepsze niż jest teraz, ale szczerze mówiąc sama jestem zaskoczona i nie sądziłam, że tak wysoko go ocenię. Faktycznie b. dobrze matuje, skóra wygląda ładnie, mimo dość ciemnego odcienia ładnie się dopasował i wygląda bardzo dobrze, okazało się, że kolor jest trafiony. Mógłby być jednak bardziej kremowy bo jego konsystencja jest w mojej ocenie zbyt płynna. Miałyście okazję testować ten podkład ? Jak sprawdza się jego "standardowa wersja" nie matująca ? ( bo na nią też mam ochotę :)
Udało mi się zostać jedną z testerek Maybelline i dotarł do mnie w końcu długo wyczekiwany AFFINIMAT, kolor 24 Golden Beige - pierwsza myśl - jak ja mam to testować skoro jest to jeden z najciemniejszych kolorów (?) ALE szybkie porównanie z obecnym kolorem podkładu który stosuję i okazuje się, że kolor jest bardzo zbliżony.
Poniżej porównanie podkładu który głównie stosuje na co dzień i nowości od Maybelline
Podkład ma matowić i zapewniać dobre krycie niedoskonałości.. a jak jest ?
PS. Dopiero teraz to zauważyłam... mówcie co chcecie ale skin balance wygląda bez porównania lepiej. Skóra jest rozświetlona a nie taka "płaska". Wcześniej te dwa były dla mnie porównywalnie ale przynajmniej na zdjęciach jak dla mnie skin balance wygrywa! ( podkład nakładany był szybko ręką tylko na potrzeby tego testu, bez kremu pod nim ;) , pudrów, korektorów itp )
Zacznijmy od minusów:
- brzydko pachnie, śmierdzi alkoholem zwłaszcza tuż po otwarciu
- alkohol wysoko w składzie
- brak filtrów
- z uwagi na skład może wysuszać, mi faktycznie czasami podkreśla suche skórki
- średnie opakowanie, szkoda ze nie jest zakończone "dzióbkiem" jak kremy pod oczy z uwagi na jego rzadka konsystencje łatwiej byłoby go nałożyć
Plusy:
- dobrze rozprowadza się ręka, nie próbowałam pędzlem bo jest bardzo rzadki, ale jeszcze to zrobię :)
- nie ciemnieje
- twarz wyglada na wypoczętą
- moja skóra się po nim nie świeci, ale należę raczej do osób z suchą cerą wiec to inna bajka :)
- podkład kryje niedoskonałości, ale tylko te drobne więc ani to plus ani minus
Moje pierwsze wrażenie było dużo lepsze niż jest teraz, ale szczerze mówiąc sama jestem zaskoczona i nie sądziłam, że tak wysoko go ocenię. Faktycznie b. dobrze matuje, skóra wygląda ładnie, mimo dość ciemnego odcienia ładnie się dopasował i wygląda bardzo dobrze, okazało się, że kolor jest trafiony. Mógłby być jednak bardziej kremowy bo jego konsystencja jest w mojej ocenie zbyt płynna. Miałyście okazję testować ten podkład ? Jak sprawdza się jego "standardowa wersja" nie matująca ? ( bo na nią też mam ochotę :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz