Tym razem będzie all in one :) czyli przyjemnie, relaksująco i skutecznie. Zaczynamy od pielęgnacji naszego ciała a jak wiadomo nie może się ona obyć bez peelingu skóry.
Dziś chciałabym zaproponować Wam peeling kawowy. Prosty do przygotowania, tani a skuteczny. Pomaga walczyć z cellulitem, ujędrnia skórę i utrzymuje ją w dobrej kondycji.
1) Miało być przyjemnie, zaczynamy więc od zrobienia dobrej kawy :) Posiadacze ekspresów mają wyjątkowo ułatwione zadanie. Dla tych którzy nie posiadają ekspresu pozostaje zaparzyć zwykłą kawę i zebrać fusy.
2) Przechodzimy do przygotowania peelingu.
Bazą są fusy z kawy. Resztę można dodawać dowolnie. Poniżej kilka propozycji, które wykorzystuje w domu:
a) kawa - cukier - olej / oliwka dla dzieci - wersja "agresywniejsza" doskonale ściera martwy naskórek oraz ujędrnia
b) kawa - olej / oliwka - delikatniejsza wersja stosuję czasami na twarz, dekolt
c) kawa - mydło w płynie / żel do kąpieli - delikatnie peelingująca wersja wzbogaconego żelu do kąpieli
można dodać różne dodatki takie jak np. cynamon, płatki , olejki do aromaterapii, miód, można stosować też sól zamiast cukru
* do kawy ( ok 7 gram ) dodaję szczyptę soli ( w tym przypadku sól morska ) i 2 łyżeczki cukru
* następnie dodaję ok. 2 łyżeczek oliwy ( tym razem dodałam oliwkę dla dzieci Johnson's którą trzymam w wyjątkowo uroczym opakowaniu po kremie do stylizacji włosów ;) )
* mieszamy wszystkie składniki
Tak przygotowany peeling nakładamy na ciało i postępujemy jak z jego wersja z drogerii.
Dla porównania poniżej wersja peelingu ze sklepu ( cena ok 10 PLN ) Ostre drobinki bardzo dobrze ścierają martwy naskórek, dodatkowo fantastyczny zapach malin pomaga nam się zrelaksować :)
Po zastosowaniu peelingu w zasadzie balsam nie jest już potrzebny - skórę nawilża i natłuszcza użyta oliwka. Ja jednak w celu zapewnienia dodatkowego nawilżenia używam balsamów.
Przygotowana przeze mnie ilość peelingu wystarczyła mi na obie nogi , ręce i brzuch :) uważam, że nie ma sensu przygotowywać "na później" gdyż robi się go błyskawicznie
EFEKT PO:
PLUSY - doskonale wygładzona i nawilżona skóra, pomaga walczyć z cellulitem, niska cena, aromat kawy w całej łazience
MINUSY - konieczność dokładnego wyczyszczenia wanny / prysznica po zastosowaniu. Z uwagi na zawarty olejek w składzie naszego peelingu wanna / prysznic nie nadaje się do ponownego użycia bez zastosowania środków czyszczących :) Należy pamiętać, że wanna / prysznic będzie wyjątkowo tłusta ( śliska ) - łatwo o urazy ( niestety wiem coś o tym :) )
Bez względu na to czy posiadamy peeling w wersji drogeryjnej czy też przygotowany samodzielnie w domu, jest on ważnym elementem pielęgnacji o którym nie należy zapominać.
Dziś chciałabym zaproponować Wam peeling kawowy. Prosty do przygotowania, tani a skuteczny. Pomaga walczyć z cellulitem, ujędrnia skórę i utrzymuje ją w dobrej kondycji.
1) Miało być przyjemnie, zaczynamy więc od zrobienia dobrej kawy :) Posiadacze ekspresów mają wyjątkowo ułatwione zadanie. Dla tych którzy nie posiadają ekspresu pozostaje zaparzyć zwykłą kawę i zebrać fusy.
2) Przechodzimy do przygotowania peelingu.
Bazą są fusy z kawy. Resztę można dodawać dowolnie. Poniżej kilka propozycji, które wykorzystuje w domu:
a) kawa - cukier - olej / oliwka dla dzieci - wersja "agresywniejsza" doskonale ściera martwy naskórek oraz ujędrnia
b) kawa - olej / oliwka - delikatniejsza wersja stosuję czasami na twarz, dekolt
c) kawa - mydło w płynie / żel do kąpieli - delikatnie peelingująca wersja wzbogaconego żelu do kąpieli
można dodać różne dodatki takie jak np. cynamon, płatki , olejki do aromaterapii, miód, można stosować też sól zamiast cukru
* do kawy ( ok 7 gram ) dodaję szczyptę soli ( w tym przypadku sól morska ) i 2 łyżeczki cukru
* następnie dodaję ok. 2 łyżeczek oliwy ( tym razem dodałam oliwkę dla dzieci Johnson's którą trzymam w wyjątkowo uroczym opakowaniu po kremie do stylizacji włosów ;) )
* mieszamy wszystkie składniki
Tak przygotowany peeling nakładamy na ciało i postępujemy jak z jego wersja z drogerii.
Dla porównania poniżej wersja peelingu ze sklepu ( cena ok 10 PLN ) Ostre drobinki bardzo dobrze ścierają martwy naskórek, dodatkowo fantastyczny zapach malin pomaga nam się zrelaksować :)
Po zastosowaniu peelingu w zasadzie balsam nie jest już potrzebny - skórę nawilża i natłuszcza użyta oliwka. Ja jednak w celu zapewnienia dodatkowego nawilżenia używam balsamów.
Przygotowana przeze mnie ilość peelingu wystarczyła mi na obie nogi , ręce i brzuch :) uważam, że nie ma sensu przygotowywać "na później" gdyż robi się go błyskawicznie
EFEKT PO:
PLUSY - doskonale wygładzona i nawilżona skóra, pomaga walczyć z cellulitem, niska cena, aromat kawy w całej łazience
MINUSY - konieczność dokładnego wyczyszczenia wanny / prysznica po zastosowaniu. Z uwagi na zawarty olejek w składzie naszego peelingu wanna / prysznic nie nadaje się do ponownego użycia bez zastosowania środków czyszczących :) Należy pamiętać, że wanna / prysznic będzie wyjątkowo tłusta ( śliska ) - łatwo o urazy ( niestety wiem coś o tym :) )
Bez względu na to czy posiadamy peeling w wersji drogeryjnej czy też przygotowany samodzielnie w domu, jest on ważnym elementem pielęgnacji o którym nie należy zapominać.
Ja jak robiłam sobie peeling kawowy to moja skóra miała zapach petów hahahahahhaha.:D Ale efekt był fajny. :D
OdpowiedzUsuńHmm a kawa była świeża ? Bo niektórzy trzymają te fusy przez parę dni i potem może być różnie jak to ze świeżymi produktami. Ja nic takiego nie zauważyłam - wręcz przeciwnie, skóra pachniała co prawda bardziej oliwką do ciała niż kawą ale zapach kawowy zagościł w łazience
Usuń