czwartek, 6 lutego 2014

Tak jak już wielokrotnie pisałam - płyny micelarne to produkt stworzony dla mnie. Nie wyobrażam już sobie powrotu do mleczka. Jednak dziś przyszedł właśnie czas na recenzję produktu absolutnie kultowego :) wielbionego wszędzie gdzie się tylko da... a jaka jest moja opinia (?)

Mowa oczywiście o płynie micelarnym marki bioderma


Sam produkt jak to płyn micelarny - konsystencja wody, bez żadnego koloru, praktycznie bez zapachu.


Dozownik nie sprawia większych problemów, nie wylewa się za dużo z łatwością można dozować ilość produktu. Opakowanie dobrze wykonane zamknięcie nie odłamuje się po paru użyciach.


A TERAZ NAJWAŻNIEJSZE - JAK DZIAŁA ? :)

Wystarczy jedno słowo - rewelacyjnie. Jego głównym zadaniem jest zmywanie makijażu i odświeżenie skóry, swoją role spełnia w 100%. Bez problemu radzi sobie z wodoodpornym podkładem, tuszem, kredką o cieniach nie wspominając. Nie zapycha, nie przesusza cery.

Sam produkt mimo wysokiej ceny jest wydajny, nie potrzebujemy dużo produktu aby działał.

Podobno fantastycznie działa na w przypadku osób o wrażliwych oczach - ciężko mi to potwierdzić gdyż ja raczej problemów z wrażliwością nie mam.

Ja najczęściej zmywam twarz żelem a dopiero później domywam resztki tuszu, kredki itp. biodermą - moim zdaniem w tej roli sprawdza się rewelacyjnie - dla porównania DERMEDIC, Hydrain 3 Hialuro absolutnie sobie z tym nie radzi.


Jedynym minusem jest cena - niestety, ale za tą cenę można kupić produkty o takim samym działaniu, ale nawet o połowę tańsze. Podsumowując bioderma jest bez wątpienia dobra, ale nie aż tak rewolucyjna jak za tą cenę :) Warto wspomnieć też o glikolu w składzie - osoby które mają problem z jego tolerowaniem raczej nie będą zadowolone z tego kosmetyku.

CENA: w zależności od pojemności ok. 40zł / 250ml; ok. 60zł / 500ml
Czy kupię ten produkt ponownie ? tak, ale tylko w promocji.

2 komentarze: